List pasterski
na  Wielki Post 2017 roku

Ukochani Archidiecezjanie!

Wsłuchując się w  czytany w  dzisiejszej liturgii słowa fragment Księgi Rodzaju, odkrywamy przerażający cynizm, z  jakim zły duch zwrócił się do  pierwszych rodziców. Nie zawahał się on  bowiem przedstawić im  Boga Stwórcę, Pana wszelkiego dobra i  miłości, jako kogoś, kto jest kłamcą i  kto nie pozwala osiągnąć człowiekowi pełni poznania i  wolności. Bóg jednoznacznie powiedział do  pierwszych rodziców, że  spożycie owocu z  drzewa poznania dobra i  zła pociągnie za  sobą nieuniknioną śmierć. Jednak zły duch bezczelnie temu zaprzeczył, co  więcej, zapewnił, że  spożycie owocu tego drzewa sprawi, że  ludzie będą „jak Bóg” – jak Bóg będą „znali dobro i  zło” (por. Rdz 5). Niestety, pierwsi rodzice uwierzyli słowom złego ducha, ulegając strasznej pokusie, by  stać się równymi Bogu. Jednak w  chwili spożycia zakazanego owocu boleśnie doświadczyli tego, jak przerażające w  skutkach jest sprzeniewierzenie się woli swego Stwórcy i  Pana. Dalsze dzieje pierwszych rodziców i  całej zrodzonej z  nich ludzkości zostały naznaczone ciężarem zmagań o  przetrwanie i  wizją życia kończącego się śmiercią.

Jednakże pełen miłosierdzia Bóg nie porzucił dzieła rąk swoich (por. Ps 138). Tym, których stworzył „na  swój obraz i  podobieństwo”(por. Rdz 1, 27), obiecał powrót do  utraconej bliskości z  sobą dzięki ostatecznemu zwycięstwu nad złem i  śmiercią, które będzie dziełem Mesjasza (por. Rdz 3, 15). Ta  zapowiedź spełniła się, gdy „nadeszła pełnia czasu”, gdy „zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z  niewiasty, (…) abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo” (Ga 4, 4-5). Jednakże – jak słyszeliśmy w  czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii – zbawcze dzieło Chrystusa rozpoczęło się prawdziwie dramatycznie: od  wielkich zmagań ze  złym duchem. Kusiciel posunął się do  jeszcze większej bezczelności niż wtedy, gdy zwodził pierwszych rodziców. Za  wszelką cenę usiłował on  podporządkować sobie Syna Bożego, powołując się przy tym na  wyrwane z  kontekstu fragmenty Pisma Świętego. Ale odpowiedź, jakiej udzielił mu  Chrystus, była jednoznaczna: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i  Jemu samemu służyć będziesz” (Mt 4, 10). W  tym jednym zdaniu Pan Jezus wyznaczył wszelkiemu obdarzonemu wolnością stworzeniu obowiązującą je  hierarchię wartości. W  konsekwencji nakreślił ludziom cały ich życiowy program. Jakże pięknie wyrażają to  cztery krótkie słowa wypisane na  krzyżu Wincentego Pola w  tatrzańskiej Dolinie Kościeliskiej: „I  nic nad Boga”!

Ukochani Archidiecezjanie!

Do  tej hierarchii wartości i  do  tego programu życiowego zostaliśmy zrodzeni w  chwili przyjęcia sakramentu chrztu świętego. Wtedy bowiem ustami naszych rodziców i  rodziców chrzestnych wyrzekliśmy się „szatana, który jest głównym sprawcą grzechu”, a  następnie wyznaliśmy wiarę w  Boga w  Trójcy Świętej Jedynego. To  samo wyrzeczenie się złego ducha i  to  samo wyznanie naszej wiary uroczyście ponowimy podczas obrzędów Wigilii Paschalnej. Najpierw jednak musimy dobrze przeżyć rozpoczęty kilka dni temu, w  Środę Popielcową, liturgiczny okres Wielkiego Postu. W  tym czasie powinniśmy jeszcze głębiej niż dotąd zjednoczyć się ze  zwycięskim Chrystusem, który – jako nowy Adam – swoim nauczaniem, śmiercią i  zmartwychwstaniem ostatecznie pokonał złego ducha i  uczynił nas na  nowo dziećmi Bożymi.

Podczas posypywania naszych głów popiołem słyszeliśmy słowa kapłana: „Nawracajcie się i  wierzcie w  Ewangelię!”. W  tych słowach zostały określone główne cele Wielkiego Postu. Jest to  bowiem czas, w  którym jesteśmy zaproszeni do  tego, aby odnowić nasz sposób patrzenia na  świat, na  nas samych i  na  nasze życie poprzez związanie się z  Chrystusem, który sam o  sobie powiedział: „Ja  jestem prawdą” (J 14, 6). W  Jego nauczaniu i  w  Jego życiu mamy ciągle na  nowo odczytywać prawdę, że  naszym powołaniem jest coraz bardziej stawać się „na  Boży obraz i  Boże podobieństwo”. Wiemy: nie jest to  wcale łatwe. W  świecie, w  którym żyjemy, pojawiło się bowiem, posługując się słowami św. Jana Apostoła, wielu antychrystów (por. 1 J 2, 18). Są  to  ludzie, którzy w  imię absolutnej wolności człowieka stali się głosicielami antyewangelii. Nierzadko obwoływani jako tak zwane autorytety, odrzucają istnienie Boga, by, paradoksalnie, obiecywać ludziom, że  „będą jak Bóg”. Równocześnie snują przed nimi zwodnicze wizje osiągnięcia pełni szczęśliwości już tu, na  ziemi. Czynią to  między innymi poprzez odrzucanie wpisanej w  istotę człowieka jego tożsamości jako kobiety i  mężczyzny – w  przypadku ideologii gender, czy poprzez targnięcie się na  życie drugiego człowieka – w  przypadku aborcji i  eutanazji, a  także stosowania metody in vitro. Tymczasem Pan Jezus oczekuje od  nas, aby nasz sposób myślenia i  idąca za  nim nasza mowa była: „Tak, tak; nie, nie”. Dodaje przy tym niezwykle znamienne słowa: „co  nadto jest, od  Złego pochodzi” (Mt 5, 37). Za  naszą w  pełni jednoznaczną mową musi iść równie jednoznaczna postawa, której poświadczeniem powinny stać się nasze czyny. Dzieło naszej wewnętrznej, duchowej integracji wpisane jest zatem w  triadę: myślenie – słowa – czyny.

Jak osiągnąć to  wewnętrzne scalenie, które jest przejawem chrześcijańskiej dojrzałości, czyli osobistego przylgnięcia do  Jezusa Chrystusa?

W  swym tradycyjnym nauczaniu Kościół podkreśla znaczenie umartwienia, modlitwy i  jałmużny. Niech więc Wielki Post 2017 roku, który się właśnie zaczyna, stanie się dla nas, najpierw, czasem jeszcze żarliwszej modlitwy, zwłaszcza modlitwy różańcowej. Wzywa nas do  niej Matka Najświętsza, która przed stu laty objawiła się w  Fatimie trójce portugalskich dzieci: Łucji, Hiacyncie i  Franciszkowi. Wtedy też Maryja nauczyła ich modlitwy, która, zgodnie z  Jej życzeniem, została włączona do  różańca: „O  mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od  ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do  nieba i  dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”. Słowa te  wyrażają istotne cele modlitwy różańcowej: błaganie o  Boże miłosierdzie zarówno dla nas, jak i  dla wszystkich biednych, duchowo zagubionych ludzi. Wiemy, że  nie brakuje ich pośród nas. Dlatego też podczas tego Wielkiego Postu odmawiajmy różaniec – w  intencjach nas samych, w  intencjach naszych rodzin, w  intencjach zarówno znanych nam, jak i  nieznanych osób, w  intencjach całej naszej Ojczyzny.

Ponieważ Bóg nieustannie okazuje nam swoje miłosierdzie, to  także i  my  jesteśmy wezwani do  tego, aby sobie nawzajem miłosierdzie okazywać (por. Łk 6, 36). Przeżywany przez nas okres Wielkiego Postu powinien stać się zatem czasem wzajemnego przebaczenia i  pojednania. Budowa prawdziwej wielkości, zarówno osobistej, jak i  tej w  wymiarze społecznym i  ogólnonarodowym, zaczyna się od  gotowości do  szczerego wyciągnięcia ręki na  zgodę. Zwłaszcza teraz, w  ogłoszonym przez Konferencję Episkopatu Polski, a  także przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Roku św. Brata Alberta, odważmy się być dla siebie nawzajem dobrymi jak chleb. Nie bójmy się dobroci, do  której wzywa nas Chrystus. Nie jest ona bynajmniej przejawem jakiejś słabości, ale przemożnym znakiem tego, że  prawdziwie mieszka w  nas Boży Duch (por. 1 Kor 3, 16).

Drodzy Siostry i  Bracia!

Na  progu Wielkiego Postu zachęcam Was gorąco do  udziału w  tak dobrze nam znanych nabożeństwach Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, w  rekolekcjach parafialnych i  środowiskowych. Jednocześnie pragnę zaprosić Was do  włączenia się w  codzienne pielgrzymowanie do  tak zwanych kościołów stacyjnych. Zwyczaj ten wywodzi się z  pierwszych wieków chrześcijaństwa, kiedy to  w  Rzymie podczas Wielkiego Postu wierni pod przewodnictwem papieża zbierali się każdego dnia w  innym kościele związanym z  kultem męczenników. W  ten sposób nie tylko oddawali cześć Bogu w  Jego świętych, ale osobiście przeżywali prawdę, że  trzeba nieustannie umierać dla grzechu i  powstawać do  nowego życia dzieci Bożych. Ta  starożytna tradycja została po  kilku wiekach przerwy odnowiona w  Rzymie w  dużej mierze dzięki św. Janowi Pawłowi Wielkiemu. Pragnę, Moi Drodzy, aby została ona podjęta również w  Krakowie, mieście, które on  tak bardzo ukochał. Dlatego też przez cały okres Wielkiego Postu aż  do  Niedzieli Palmowej pod przewodnictwem Księży Biskupów będą odprawiane Msze Święte w  wyznaczonych kościołach Krakowa, a  zbierane podczas nich ofiary będą przeznaczone na  potrzeby miejscowych zespołów Caritas.

Umiłowani Siostry i  Bracia!

Na  ten szczególny czas przygotowań do  Świąt Paschalnych wszystkim Wam z  serca błogosławię. Zapewniam o  mojej modlitwie w  Waszych intencjach, a  równocześnie powierzam Waszej modlitewnej trosce moją posługę w  Archidiecezji Krakowskiej.

+ Marek Jędraszewski
Arcybiskup Metropolita Krakowski