Jesień to pora roku, kiedy więcej niż zwykle myślimy o przemijaniu. Przypomina o nim przyroda, ale także zbliżająca się uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny, obchodzony 2 listopada jako dzień modlitw za zmarłych, których dusze oczekują w czyśćcu na ostateczne spotkanie z Panem Bogiem.
Kartki na wypominki roczne i jednorazowe są wystawione na stoliku pod chórem. Prosimy, aby imiona i nazwiska naszych kochanych Zmarłych wypisywać DRUKOWANYMI literami.
Postarajmy się w gronie rodzinnym wspólnie wypełniać kartki wypominkowe, tłumacząc przy tym więzi rodzinne, a później choćby raz od 1 do 8 listopada, przyjdźmy na modlitwę wypominkową. Uczmy dzieci modlić się za zmarłych dziadków i znajomych, aby i one kiedyś potrafiły modlić się za nas, już po naszym odejściu do domu Ojca.
+ + +
„W pobożności ludowej listopad jest miesiącem poświęconym wspominaniu wiernych zmarłych. Za nich modlimy się z ufnością, wiedząc, że «Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją» (Łk 20, 38). On dochowuje wierności przymierzu zawartemu z człowiekiem, przymierzu, którego nie może zerwać nawet śmierć”.(św. Jan Paweł II; Anioł Pański, 7.11.2004 r.).
1 listopada Kościół oddaje chwałę im wszystkim, świętym oficjalnie uznanym i tym nieznanym z imienia. W drugim świątecznym dniu, w Święto Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, włączamy się w modlitwę w intencji tych, którzy w czyśćcu przygotowują się do chwały nieba.
W tym szczególnym czasie, z wielką wdzięcznością wspominamy św. Jana Pawła II, który w dniu 1 listopada 1946 r. przyjął święcenia kapłańskie w kaplicy domu biskupów krakowskich, a w Dzień Zaduszny, jako neoprezbiter odprawił swoją prymicyjną Mszę św. w krypcie św. Leonarda na Wawelu.
Najważniejszą modlitwą zanoszoną do Boga za tych, którzy odeszli do wieczności, była zawsze i jest msza św. Już w IV w. św. Augustyn opisując w Wyznaniach ostatnie chwile życia swej matki Moniki, przekazuje nam jej ostatnią wolę. Św. Monika umierając powiedziała do swoich synów:
„To nie ważne, gdzie złożycie moje ciało. Zupełnie się o to nie martwcie ! Tylko o jedno was proszę, żebyście – gdziekolwiek będziecie – wspominali o mnie przed Ołtarzem Pańskim”.
Zwyczaj modlitwy za zmarłych zapoczątkował św. Odilon, opat zakonu benedyktynów w Cluny we Francji. Ten pobożny zakonnik żył na przełomie IX i X wieku. Wydał w 998 r. rozporządzenie dotyczące licznych już wtedy w całej Europie klasztorów benedyktyńskich. Nakazał w nim zakonnikom pod wieczór 1 listopada, po uroczystych Nieszporach ku czci Wszystkich Świętych, odprawić Nieszpory za braci zmarłych. Nazajutrz zaś, 2 listopada, wszyscy zakonnicy-kapłani mieli ofiarować Mszę św. za wszystkich zmarłych. Zwyczaj ten, znany początkowo tylko w zakonie benedyktynów, wprowadzono najpierw w Liege w Belgii, a następnie w innych diecezjach. Został on przyjęty także przez Rzym i stąd rozpowszechnił się na cały Kościół.
Nie zapominajmy o modlitwie za naszych zmarłych. Oni żyją nowym życiem w domu Ojca, gdzie mieszkań jest wiele (por. J 14, 3).