„Tak bowiem Bóg umiłował świat” – mówił Jezus do Nikodema podczas nocnej z nim rozmowy. My wszyscy jesteśmy z tej miłości. Tę właśnie miłość Boga ku nam mamy głosić światu – rozświetlając ciemności, w jakich niekiedy się on znajduje – mówił bp. Jan Zając w parafii Matki Bożej Śnieżnej w Tokarni w czasie mszy św. odprawianej z okazji odsłonięcia popiersia Katarzyny Filipek, zamordowanej 80 lat temu przez Niemców za pomaganie Żydom.
W swojej homilii podkreślił, że miłość do Boga i do człowieka otworzyła serce i drzwi domu Katarzyny, aby ukryć w nim sześcioro Żydów prześladowanych przez niemiecki reżim nazistowski. Za ten gest miłosierdzia, wypływający ze szczerej wiary, Katarzyna Filipek zapłaciła najwyższą cenę.
Wiara prosta i pokorna pomagała jej samej i bliskim znosić trudy osierocenia, biedy, dodała sił i odwagi w narażaniu życia swojego i dzieci, pokonania strachu, a w końcu do złożenia ofiary z życia. Wiara pomogła podjąć powołanie małżeńskie, macierzyńskie, braterskie i męczeńskie.
Czasy wojny były ciemnością, postawy Nazistów wynikały z ich umiłowania totalitaryzmu. Wśród ciemności spowodowanej osobistymi przekonaniami lub strachem znajdujemy światło, jasny płomień przykładu chrześcijańskiej postawy. Światło miłości bliźniego. „Kto ratuje jednego, ratuje cały świat”.
Kaznodzieja przekonywał, że gdyby nie wiara Katarzyny wyniesiona z rodzinnego domu, a nade wszystko jej odwaga, nie pomogłaby żyjącym w sąsiedztwie Żydom. Przez miesiące żywiła swoje dzieci i żydowską rodzinę, narażając się każdego dnia.
Jej heroiczne oddanie się w ręce Gestapo uratowało jej siedmioro dzieci. W pamięci dzieci, wnuków, prawnuków pozostaje jako pełna poświęcenia matka, która oddała swoje życie, aby ocalić innych.
Ta pamięć wciąż żywa znajduje swoje utrwalenie w postaci pomnika, który za chwilę zostanie uroczyście odsłonięty – mówił.
Niech w każdym z nas dzisiaj tutaj obecnym świadectwo męczeńskiej śmierci Katarzyny Filipek i wielu Polek i Polaków, wzbudzi szczere pragnienie odważnego życia wiarą i jej wyznawania – zakończył.
Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski-senior. Koncelebrowali: bp Jan Zając, o. Jerzy Pająk, kapelan Środowisk Niepodległościowych Krakowa, ks. Tomasz Rajda, przyjaciel rodziny Filipków oraz ks. Robert Pietrzyk, proboszcz tutejszej parafii.
Po zakończeniu mszy świętej licznie zebrani przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, rodzina Katarzyny Filipek oraz Heleny Migiel, członkowie lokalnych organizacji, uczniowie szkół oraz mieszkańcy Tokarni i okolicznych miejscowości, uroczyście przemaszerowali do parku dworskiego.
W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, list do uczestników uroczystości odczytał Piotr Ćwik, minister w Kancelarii Prezydenta RP.
Po przemówieniach, nastąpiło odsłonięcie i poświęcenie pomnika bohaterki. Na koniec, po złożeniu kwiatów pod popiersiem, młodzież szkolna przedstawiła krótki program artystyczny.
Organizatorami uroczystości byli: Gmina Tokarnia, Kliszczackie Centrum Kultury, Grupa Przyjaciół Historii Ziemi Tokarskiej, Instytut Pamięci Narodowej w Krakowie oraz Parafia Matki Bożej Śnieżnej w Tokarni
Zdjęcia: Sylwester Jamrozik
Katarzyna Filipek – Sprawiedliwa wśród Narodów Świata
Urodziła się 12 marca 1897 r. w Więcierzy (powiat myślenicki, gmina Tokarnia). W 1921 r. poślubiła Mateusza Filipka. Mieszkali w Tokarni, gdzie prowadzili gospodarstwo. W styczniu 1939 r. owdowiała. Pozostała sama z sześciorgiem dzieci i siódmym – nienarodzonym.
Sytuacja materialna w domu była zatem bardzo trudna. Mimo to latem 1943 r. zdecydowała się udzielić w swoim gospodarstwie schronienia sześciu członkom żydowskiej rodziny Szternlichtów (lub Sternlichtów, Sterlingów, względnie Steinbergów). Byli oni mieszkańcami sąsiedniej wsi Krzczonów, którym w sierpniu 1942 r. udało się uniknąć wywiezienia przez Niemców.
Początkowo Katarzyna Filipek umieściła ich w stodole, następnie przygotowała kryjówkę na strychu.
W styczniu 1944 r. niemiecka żandarmeria aresztowała Żydów i wywiozła ich do Jordanowa. Prawdopodobnie tam wszyscy zostali rozstrzelani. Dwa tygodnie później Niemcy aresztowali w Tokarni Katarzynę Filipek. Ją również wywieźli do Jordanowa, a stamtąd do więzienia w Nowym Targu. Po przejściu brutalnych przesłuchań, 21 lutego 1944 r. została skazana na karę śmierci i rozstrzelana 6 marca 1944 r. koło Nowego Targu (obecnie osiedle Bór) na podstawie wyroku Sądu Doraźnego (Standgericht) z 21 lutego 1944 r.
Za swoją odwagę dnia 13 października 1988 r. została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.
Dwie inne bohaterskie kobiety – ofiary Niemców
W tej samej egzekucji Niemcy zamordowali także Marię Barglik, również ukrywającą Szternlichtów w Tokarni oraz Helenę Migiel, która miała udzielać schronienia Żydom w Leśnicy koło Szaflar. Wszystkie ofiary zostały pochowane w miejscu zbrodni. Ich grób odnaleziono dopiero po 41 latach. Po ekshumacji szczątki trzech kobiet spoczęły we wspólnej mogile na nowotarskim cmentarzu komunalnym.
Za swoją odwagę dnia 13 października 1988 r. została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.
Źródło: IPN