Szósta (VI) niedziela Wielkiego Postu, a jednocześnie pierwsza niedziela Wielkiego Tygodnia, czyli Niedziela Palmowa określana jest w tradycji ludowej także jako Niedziela Wierzbna lub Kwietna.
Tego dnia, liturgia Kościoła wspomina triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy, który został opisany w Biblii przez wszystkich czterech ewangelistów: św. Łukasza, św. Jana, św. Marka i św. Mateusza, a procesje upamiętniające to wydarzenie miały miejsce w Ziemi świętej już w IV wieku.
Według opisów Patriarcha Jerozolimy dosiadał oślicy i w otoczeniu wiwatującego tłumu jechał z Góry Oliwnej do miasta.
W liturgii rzymskiej, zwyczaj organizowania takiego parateatralnego wjazdu Jezusa Chrystusa do Jeruzalem pojawił się w wieku IX w. rozpowszechniając się później w całej Europie.
W Średniowieczu, tego rodzaju przedstawienia związane były z popularnością misteriów i przedstawień pasyjnych z udziałem żywego osiołka, na którym zasiadał odgrywający Jezusa duchowny, witany palmami przez tłum wiernych.
Około X wieku, te przedstawienia z udziałem żywych zwierząt zostały zastąpione figuratywnymi. W Europie najstarsza rzeźba osiołka palmowego z XII wieku została znaleziona w Szwajcarii. Agata Stasińska z Muzeum Narodowego we Wrocławiu o pisze:
Pomimo szerokiej rozpiętości czasowej i terytorialnej większość przedstawień osiołków palmowych zbliżona jest do siebie pod kątem formy i kompozycji. Figury te najczęściej są wielkości naturalnej lub też niewiele mniejsze. Główną postacią grupy jest Chrystus odziany w prostą, długą szatę, spod której wystają bose stopy. Niekiedy jego ramiona przykrywa dodatkowo płaszcz przerzucony przez jedno z ramion lub ułożony na kolanach. Sylwetka Zbawiciela jest wyprostowana, a wzrok skierowany przed siebie. Prawą dłoń unosi w geście błogosławieństwa, drugą natomiast przytrzymuje wodze osiołka, które – wykonywane z prawdziwego rzemienia – sporadycznie tylko zachowały się do naszych czasów. Bardzo starannie odwzorowywane były również wizerunki zwierzęcia. Osiołka, najczęściej bez siodła i rzędu, przedstawiano jako stojącego lub też (…) kroczącego.
By figury osiołków były mobilne, umieszczano je na platformach z kołami i ciągniono za pomocą sznurów lub pchano. Procesje z Osiołkiem Palmowym czy inaczej Jezusem Palmowym, osiągnęły największą popularność w Europie Zachodniej u schyłku średniowiecza, (co było związane w tym czasie z rozwojem liturgii Wielkanocy).
Po reformacji zaczęły tracić na popularności, ale w Polsce obchody te utrzymały się dłużej, do końca XVIII wieku, kiedy to władze Kościelne wydały zakaz ich organizowania, ponieważ wg hierarchów stały się one pozbawioną wymiaru religijnego rozrywką i ludową zabawą.
Procesje w Krakowie
Prowadzanie osiołka było popularne w XV i XVI-wiecznej Polsce, m. in. w Krakowie. Osiołka z Jezusem prowadzono pod specjalnym baldachimem z kościoła św. Wojciecha do Kościoła Mariackiego. Mieszczanie krakowscy rzucali pod nogi jadącej figury Chrystusa gałązki wierzby oraz kwiaty, a kapłan prowadzący procesję padając w pewnym momencie głosił cytat z ewangelii „Uderzę kapłana a rozproszą się owce…” (Mt 26, 32), podczas gdy inny uderzał osła gałązką.
Figurę ciągnęli rajcy miejscy oraz najznakomitsi mieszkańcy miasta, podczas gdy tłum rzucał kwiaty i zielone wierzbowe gałązki pod koła wózka wołając „Hosanna Synowi Dawidowemu, błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie dla ludzkiego zbawienia”.
Dzisiaj – procesje w, Tokarni, Nowym Sączu, Marcinkowicach, Szydłowcu
Procesje odbywały się także w innych polskich miastach, a w XX i XXI wieku w tych miejscach procesje te (poza Krakowem) zostały reaktywowane: Małopolsce w Tokarni, Nowym Sączu i Marcinkowicach, a także mazowieckim Szydłowcu.
W Tokarni zwyczaj ten wskrzeszono w 1968 r., kiedy miejscowy rzeźbiarz ludowy Józef Wrona, na prośbę ówczesnego proboszcza ks. Jana Macha, wykonał naturalnej wielkości figurę Chrystusa na osiołku, wzorując się na XVI-wiecznej rzeźbie z Muzeum Narodowego w Krakowie.
Rzeźba znajdująca się w Muzeum Szołayskich w Krakowie, datowana jest na około 1470 r. Rzeźba ta należy do najlepiej zachowanych tego typu figur w zbiorach europejskich. Została wykonana prawdopodobnie w jednym z krakowskich warsztatów rzeźbiarskich na zamówienie możnego rodu Szydłowskich z Szydłowa. Ona to właśnie posłużyła za wzór rzeźbiarzowi Józefowi Wronie.
Jak wspomina Pan Józef, ksiądz proboszcz zawiózł go do Krakowa, do muzeum, żeby przyglądnął się dobrze figurze Chrystusa na osiołku a potem Go wyrzeźbił. Tak się też stało. Od tamtego czasu figura Chrystusa na osiołku, naturalnej wielkości, wędruje w procesji w niedzielę palmową wokół kościoła w Tokarni.
Zdjęcie: „Mistrz” © Wiktoria Jamrozik
Z okazji IV pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, w ogólnopolskim konkursie „Polscy Świeci w Sztuce Ludowej” jego Poczet Patronów Polski zdobył I nagrodę. (…) Największą radością dla rzeźbiarza była możliwość wręczenia osobiście małej rzeźby Chrystus na osiołku Ojcu Świętemu, Janowi Pawłowi II, który jeszcze jako kardynał krakowski podziękował mu w liście za jego ofiarną pracę kościelnego i twórczość rzeźbiarską dla piękna kościoła.
Józef Wrona z Tokarni to samorodny talent rzeźbiarski o olbrzymim dorobku. Jedno z najważniejszych dzieł, obok Chrystusa na osiołku, jakie stworzył ten niezwykle skromny człowiek to tzw. Kalwaria Tokarska.
Zdjęcie: © xrp
Procesja z figurą Jezusa na osiołku, to nie jedyna atrakcja Niedzieli Palmowej w Tokarni – pochodom z Jezuskiem Palmowym towarzyszy także konkurs na najwyższą i najpiękniejszą palmę wielkanocną organizowany przez Parafię Matki Bożej Śnieżnej oraz Kliszczackie Centrum Kultury w Tokarni.