Na wstępie chcielibyśmy wyrazić słowa wdzięczności i uznania pod adresem Komisariatu Ziemi Świętej w Krakowie. Na ręce o. Paschalisa Kwoczały, komisarza Ziemi Świetej w Polsce, o. Nikodema Gdyka, wicekomisarza i p. Anny Pikuły, dyrektor Fundacji składamy wyrazy naszej aprobaty dla prowadzonej przez o.o. Franciszkanów działalności pielgrzymiej. Organizowane przez Komisariat Ziemi Świetej pielgrzymki są bowiem organizowane na najwyższym poziomie zarówno biorąc pod uwagę walory duchowe, jak i te przyziemne.
Nasza parafialna pielgrzymka do Ziemi Świętej w dniach od 15 października do 22 października 2016 r. „Śladami Odkupiciela” była niepowtarzalna i niezapomniana.
Wróciliśmy przede wszystkim bogaci o ogromne, nieporównywalne z niczym przeżycia duchowe. Byliśmy wszak u źródeł Boga i człowieka. Przemierzając pielgrzymkową trasą Ziemię Świętą wędrowaliśmy śladami Jezusa. Chodziliśmy, jeździliśmy i pływaliśmy tam gdzie bywał i On w dzieciństwie, w czasie swojego nauczania, w Galilei i w Jerozolimie.
Wiedza biblijna o. Paschalisa, naszego przewodnika wzbogaciła naszą wiedzę z zakresu Starego i Nowego Testamentu. Wróciliśmy z pielgrzymki bogatsi także o wiedzę historyczną, geograficzną i etnograficzną terenów Ziemi Świętej. Poznaliśmy budownictwo sakralne chrześcijaństwa, islamu i judaizmu z różnych okresów historycznych.
Życie ukryte Jezusa.
Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od Nazaretu, miejsca, gdzie „Słowo stało się Ciałem” i gdzie Jezus spędził większość swego ziemskiego życia. W sobotni wieczór wzięliśmy udział w wieczornym nabożeństwie różańcowym, który odmawialiśmy w różanych językach.
W Grocie Zwiastowania, stanowiącej część domu Maryi modliliśmy się w intencji naszych rodzin. Nawiedziliśmy także Bazylikę Zwiastowania i kościół św. Józefa. W Bazylice Zwiastowania uczestniczyliśmy w Eucharystii.
W Kanie Galilejskiej, odległej o 8 km od Nazaretu 17 par małżeńskich uczestniczących w pielgrzymce odnowiło ślubowania małżeńskie.
Publiczna działalność Jezusa.
Najbardziej intensywne etapy działalności Jezusa odnajdujemy nad Jeziorem Genezaret. Wypływając z przystani w Kafarnaum w kierunku Ein Gev mięliśmy do pokonania ok. 15 km. Na środku Jeziora Galilejskiego odczytaliśmy ewangelię o cudownym połowie ryb i przeżywaliśmy bezpośredni kontakt z Jeziorem Jezusa podziwiać jego otoczenie.
Jednym z miejsc, które ustna tradycja chrześcijańska wiązała z nauczaniem Jezusa, jest wzniesienie górujące nad Jeziorem Genezaret. Na jego zboczu odkryto ruiny pięknej kaplicy z IV wieku, która znosiła się nad grotą. O tej grocie pisała Egeria: „Blisko na gorze znajduje się grota, Jezus wchodząc do niej wygłosił błogosławieństwa”. Nawiązując do tej tradycji, na bizantyjskich ruinach wzniesiono nowe sanktuarium upamiętniające Jezusowe błogosławieństwa.
Odwiedziliśmy takżę Tabghę, miejsce cudownego rozmnożenia chleba. Z licznych mozaik tego kościoła najbardziej znaną jest mozaika przedstawiająca kosz z czterema chlebami i dwie ryby leżące równolegle do wysokości kosza.
Drugim sanktuarium, znajdującym się ok. trzystu metrów dalej, jest Kościół Prymatu św. Piotra, w którym znajduje się „Mensa Christi” (Stół Chrystusa) na pamiątkę tego, że na niej Pan Jezus przygotował posiłek dla swoich Apostołów. W tym miejscu modliliśmy się za papieża Franciszka i naszego ks. Kardynała Stanisława Dziwisza, metropolitę krakowskiego.
W Kafarnaum nawiedziliśmy Dom św. Piotra, który został zburzony w szóstym wieku prawdopodonie przez miejscowych Żydów, oraz synagogę, w której Jezus uzdrowił w szabat opętanego. To właśnie w tej miejscowości Jezus powołał swoich uczniów. To w tym mieście znajduje się komora celna, która była świadkiem nawrócenia Lewiego.
Pielgrzymując brzegami Jeziora Genezaret zatrzymaliśmy się w miejscu, gdzie rzeka Jordan wpada do Morza Martwego. W wodach Jordanu, gdzie Jezus przyjął chrzest z rąk św. Jana Chrzciciela odnowiliśmy swoje przyrzeczenia chrzcielne.
Pamiętając przede wszystkim o wzmocnieniu naszego ducha nie zapomnieliśmy także o naszych zmęczonych upałem ciałach uskuteczniając leczniczą kąpiel w położonym w największej depresji Morzu Martwym.
Skąpana w świetle zachodzącego słońca Pustynia Judzka zrobiła na nas ogromne wrażenie. W Wadi al-Qelt mieliśmy okazję zobaczyć usytuowany na stromym urwisku prawosławny klasztor św. Jerzego Koziby.
Wprowadzenie do męki.
Na naszym pątniczym szlaku zatrzymaliśmy się na także Górze Tabor. Wszystkie trzy Ewangelie Synoptyczne przytaczają opis przemienienia Jezusa na tej górze. Obecnie szczyt Taboru podzielony jest między franciszkanów i Greków prawosławnych, którzy posiadają klasztor św. Eliasza. Po nawiedzeniu przepięknej bazyliki udaliśmy się na miejsce, z którego rozciąga się rozległy widok na dolinę Ezdrelon.
Z Góry Tabor udaliśmy się do Jerycha. Na terenie obecnego miasta podziwialiśmy sykomorę, przy której przypomięliśmy sobie wydarzenie z Zacheuszem.
Od zachodu nad Jerychem wznosi się charakterystyczny szczyt, widoczny z daleka. To Góra Kuszenia, na której tradycja chrześcijańska od początku lokalizowała walkę Jezusa z sztanem, która nastąpiła po czterdziestu dniach postu spędzonego na Pustyni Judzkiej.
Narodzenie Jezusa.
Porządkiem nawiedzanych miejsc w czasie naszej pielgrzymki rządziła gografia. Dlatego, aby racjonalnie wykorzystać krótki czas naszej wędrówki po śladach Boga w Ziemi świetej miejsce Jezusowych narodzin i miejsce spotkania Maryi i Elżbietą musieliśmy zostawić do czasu przybycia do Judei.
Na Polu Pasterzy, które znajduje się ok. 3 km na wschód od Betlejem tradycja bizantyjska umieściła scenę zwiastowania pasterzom przez anioła dobrej nowiny o narodzeniu Mesjasza. Na tym terenie należącym do franciszkanów znajdują się groty, które obecnie spełniają rolę kaplic. W jednej z nich odprawiliśmy mszę św. podczas której śpiewaliśmy kolędy.
Niezapomniane chwile, pełne wzruszenia i łez spędziliśmy w Grocie Narodzenia Pana Jezusa. Dzięki uprzejmości o. Paschalisa mogliśmy przez godzinę przy zamkniętych dla innych pielgrzymów drzwiach Bazyliki pomodlić się w miejscu narodzenia i adorować żłóbek betlejemski.
W wykutej w białym miękkim tufie znajdującej się w odległości 300 metrów od Bazyliki Bożego Narodzenia znajduje się Grota Mleczna. Według tradycji Matka Boża w czasie ucieczki do Egiptu karmiła tu Dzięcię Jezus. Legenda mówi, że w czasie karmienia krople mleka upadły na skałę, w której wykuta jest grota, i w jednej chwili skała stała się biała. Dlatego kobiety z Betlejem i okolicy, zarówno chrześcijanki, jak i muzułmanki przychodzą często do tego miejsca, aby tu prosić Boga przede wszystkim o to, aby nie zabrakło im pokarmu dla niemowląt.
W Ain Karem odwiedziliśmy dwa franciszkańskie sanktuaria, poświęcone dwu wydarzeniom opisanym w Ewangelii św. Łukasza: sanktuarium Nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję i sanktuarium Narodzenia św. Jana Chrzciciela.
Jerozolima.
Jerozolima w historii Izraela pojawiła się przed trzema tysiącami lat, gdy król Dawid zdobył twierdzę Syjon, należącą do Jebuzytów.
Naszą wędrówkę po Jerozolimie rozpoczęliśmy od Góry Oliwnej, po której Jezus zmierzał do Świetego Miasta w Niedzielę Palmową. Pod jej szczytem mogliśmy podziwiać całą panoramę Jerozolimy.
Po dotarciu na szczyt Góry Oliwnej stanęliśmy w miejscu Wniebowstąpienia Pana Jezusa. W czasach bizantyjskich zbudowano tu dużą bazylikę. Następnie w tym miejscu sanktuarium zbudowali krzyżowcy. Była to niewielka rotunda bez zadaszenia. Kiedy upadło państwo krzyżowców, a władzę przejęli muzułmanie, rotunda zamieniona została na meczet i pokryto ją sklepieniem w stylu islamskim. Do dziś miejsce to należy do muzułmanów. Tylko raz w roku muzułmanie zezwalają na odprawienie tutaj mszy św., mianowicie w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Schodząc z Góry Oliwnej zatrzymaliśmy się w klasztorze karmelitanek, który nosi nazwę „Pater Noster” (Ojcze nasz), związanym z miejscem, w którym Pan Jezus nauczył swoich uczniów słów „Modlitwy Pańskiej”.
U stóp Góry Oliwnej znajduje się miejsce upamiętniające modlitwę Jezusa w Ogrójcu i jego pojmanie. Przed wejściem do Getsemani nawiedziliśmy Grotę Zdrady i Ogród Oliwny, w którym Judasz wydał Jezusa.
Msza św. w Bazylice Agonii, przy skale przy której Chrystus modlił się przed pojmaniem przywołała obraz znany nam z ewangelii. Alabastrowe okna bazyliki i panujący w niej półmrok sprzyjały modlitewnemu skupieniu.
Nawiedziliśmy także miejsce związane z tajemnicą przejścia Maryi do nieba, które jest usytuowane w Dolnie Jozafata w pobliżu Ogrodu Oliwnego.
Po przejściu Doliny Cedronu Bramą św. Szczepana weszliśmy na teren Starego Miasta, otoczonego murami z XVI wieku. Doszliśmy do miejsca, gdzie w czasach Jezusa stała twierdza Antonia, miejsce przesłuchania u Piłata, biczowania, ukoronowania cierniem i skazania na śmierć Jezusa. Stąd także rozpoczęliśmy Drogę Krzyżową. Idąc zatłoczonymi, małymi uliczkami Jerozolimy rozważaliśmy tajemnice męki i śmierci Zbawiciela.
Do Bazyliki Bożego Grobu weszliśmy od strony kaplicy św. Heleny mijając po drodze dwie koptyjskie kaplice.
Nie mogliśmy podczas naszej pielgrzymki ominąć Kalwarii i pustego Grobu Pana Jezusa. W ten bowiem sposób podążając śladami Zbawiciela od miejsc związanych z Jego przyjściem na świat, i Jego publiczną działalnością doszliśmy do tajemnicy Jego męki, cierpienia i Zmartwychwstania.
Miasto Trzech religii
W czasie naszej pielgrzymki zwiedzaliśmy także miejsca święte judaizmu, islamu i chrześcijaństwa. Stare Miasto, zamknięte prawie całkowicie w murach, podzielone jest na poszczególne dzielnice.Na północnym zachodzie znajduje się dzielnica chrześcijańska; na południowym zachodzie, w północnej części Syjonu, dzielnica ormiańska; na północnym wschodzie, okolice sadzawki Betesda i Wzgórza Świątynnego, dzielnica muzułmańska; na zboczu starożytnej doliny Tyropeon, w pobliżu Muru Płaczu, dzielnica żydowska.
Po zburzeniu świątyni jerozolimskiej pozostały jedynie mury oporowe, zbudowane w czasie przebudowy świątyni za Heroda Wielkiego dla podtrzymania ziemi nawiezionej dla uformowania obszernego placu świątynnego. To miejsce przez wieki uświęcone płaczem nad zburzeniem świątyni funkcjonuje do naszych czasów i stanowi ważną część żydowskiej Jerozolimy.
Plac świątynny, dziś święte miejsce islamu nie jest dostępny dla pielgrzymów, zwłaszcza chrześcijan i żydów, stąd mogliśmy tylko podziwiać go z daleka.
W Bazylice zwanej „Świętym Syjonem” znajduje się Wieczernik. Tutaj odczytaliśmy fragment ewangelii mówiący o Ostatniej Wieczerzy, jaką Chrystus spożył ze swoimi apostołami.
Od pierwszych wieków na Syjonie czczono tajemnicę zaśnięcia Maryi, czyli ukończenia Jej ziemskiego życia, po którym apostołowie ciało Matki Bożej mieli przenieść do Doliny Cedronu, aby Je tam pochować.
Między uczonymi trwa spór o lokalizację pałacu Kajfasza, w którym Jezus był sądzony i pozostawiony na noc w piwnicy, w którym także nastąpiło zaparcie się św. Piotra.Rozważane są dwie możliwości: albo pałac ten znajdował się na wzgórzu dziś nazwanym Syjonem chrześcijańskim, w niedalekiej odległości od Wieczernika, w miejscu dzisiejszego ormiańskiego kościoła Najświętszego Zbawiciela; albo na wschodnim stoku tego wzniesienia, w miejscu obecnego kościoła Asumpcjonistów. Pierwsze miejsce wydaje się bardziej prawdopodobne, na drugim znajduje się kościół poświęcony św. Piotrowi, zwany „in Gallicantu” („tam, gdzie pisał kogut”, lub „podczas piania koguta”).
Obok kościoła znajdują się ruiny dawnej zabudowy miejskiej i prowadzą schody, które pochodzą z czasów Jezusa. Tymi schodami schodził On z Wieczernika do Getsemani, a potem był prowadzony, po pojmaniu do pałacu Kajfasza.
Wróciliśmy zaprzyjaźnieni z Bogiem i ze sobą! Pielgrzymka ta była jedną wielką niezapomnianą katechezą, która wpisze się na całą nasze życie, a nawet i wieczność.
Ciepłe słowa podziękowania pragniemy skierować do wszystkich Pielgrzymów. Dziękujemy Wam za wspólne modlitwy, za radość i skupienie. Dziękujemy za Waszą pomoc przy sprawowaniu Eucharystii, za wszystkie czytania, śpiewy psalmów responsoryjnych i całą Waszą dobroć i życzliwość. Da Bóg, wybierzemy się jeszcze razem….