14 lutego 1953 roku bł. kard. Stefan Wyszyński wypowiedział znamienne słowa: „Wszystko postawiłem na Maryję”. Taka postawa towarzyszyła mu zarówno w życiu osobistym jak i duchowym. Pragnął zaszczepić ją także w życiu polskiego Narodu i Kościoła zachęcał do tego swoich rodaków w kazaniach, listach, rozmowach.
1.„W rysach matki rozpoznajemy największe podobieństwo do jej dzieci. Jeżeli więc chcemy poznać Syna, musimy przyglądać się Matce. Matka prowadzi do Syna!”
2. Mam na to mnóstwo dowodów, że właśnie Matka Chrystusowa jest Zwiastunką mocy Ojca, który miłuje swoje dzieci, wierzące Jego Synowi w Polsce.
3. Jasna Góra nowe przeżywa oblężenie! Nie wróg ci to, choć szturm za szturmem idzie na wały klasztorne! To oblężenie serc, to mobilizacja ducha Narodu! Zbiega się tu Polska cała,(…) by Maryi dziękować, by Ją wielbić, by składać ofiary i śluby, by prosić!
4. Jak wielką łaską dla Kościoła było Twoje macierzyństwo, od początków narodzenia Kościoła! Jak Bóg jest delikatny, że ani na chwilę nie pozostawia nas bez Matki…
5. Twój niewolnik składa wszystko w Twoje Królewskie Dłonie, szczęśliwy, że może ogołocić się dla Ciebie – O jedno proszę, byś wziąwszy wszystko moje, chciała bronić Kościoła Chrystusowego (…). Jeśli jest Ci to potrzebne, zabij mnie, aby mógł żyć w Polsce Kościół Syna Twego.
6. Zapamiętam sobie: Ilekroć wchodzi do twego pokoju kobieta, zawsze wstań, chociaż byłbyś najbardziej zajęty. (…). Pamiętaj, że przypomina ci ona Służebnicę Pańską, na imię której Kościół wstaje. Pamiętaj, że w ten sposób płacisz dług czci twojej Niepokalanej Matce, która ściślej jest związana z tą niewiastą niż ty. W ten sposób płacisz dług wobec twej rodzonej Matki, która ci usłużyła własną krwią i ciałem… Wstań i nie ociągaj się, pokonaj twą męską wyniosłość i władztwo… Wstań nawet gdyby weszła najbiedniejsza z Magdalen… Dopiero wtedy będziesz naśladować Twego Mistrza, który wstał z Tronu po prawicy Ojca, aby zastąpić do Służebnicy Pańskiej… (…) Wstań, bez zwłoki, dobrze ci to zrobi.
7. To pokorne, a tak skuteczne lekarstwo na dni nawet najgroźniejsze. (…) Wszystkim walczącym ludziom Kościół wkłada do ręki różaniec.
8. Może dlatego różaniec jest tak skuteczny, że jest aktem głębokiej pokory i jednocześnie wyznaniem żywej wiary; że oddaje najgłębsze myśli i najprostsze słowa ludzkie dla uwielbienia Trójcy Świętej przez pośrednictwo Maryi.
9. Zwiążmy myśli, usta u dłonie nasze różańcem świętym, napełnijmy domostwa i wioski nasze różańcem świętym, napełnijmy domostwa i wioski nasze szeptem modlitewnych pozdrowień maryjnych, przekazujmy jedni drugim uporczywe wołanie: „Zdrowaś Maryjo!”
10. Zżyjmy się z różańcem tak, byśmy go stale odmawiali, byśmy doń łatwo wracali, byśmy mu poświęcali wszystkie wolne chwile. Jak miłym i wiernym towarzyszem codziennych zajęć naszych może być różaniec! Krzątanina domowa przy wielu zajęciach, długich wędrówkach do pracy, w pole, do fabryki, do szkoły czy urzędu, (…) wyczekiwanie w kolejkach, na przystankach autobusowych, w poczekalni urzędów, długie godziny na wozie, w samochodzie, w wagonie kolejowym, bezsenne noce czuwania nad kołyską chorego dziecka, miłe chwile wytchnienia, włóczęgi po lesie czy po mieście – wszystko to może być uświęcone, wzbogacone, uprzyjemnione, modlitwą różańcową.
***
Cytaty pochodzą z książki „Wszystko postawiłem na Maryję”, kard. Stefan Wyszyński, Soli Deo, Warszawa 1998 r.