Dnia 4 października, w niedzielę, przy pięknej pogodzie, odbyła się tradycyjna, coroczna Droga Krzyżowa na Urbaniej Górze. Nabożeństwo zgromadziło rzesze parafian, w tym młodzież i całe rodziny z dziećmi.

O godzinie 16.30 przy stawie u św. Piotra rozpoczęliśmy medytację nad cierpieniem, męką i śmiercią Pana Jezusa. Z racji trwającego w Watykanie XIV zgromadzenia zwyczajnego Synodu Biskupów na temat „Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym” rozważania Drogi Krzyżowej poświęcone zostały modlitwie w intencji miłości i trwałości naszych małżeństw i rodzin. 

„Miłość i krzyż są ze sobą nierozerwalne. Krzyż, to ciasna brama dla miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Chcąc jednak iść za Chrystusem ku zbawieniu, małżonkowie i rodzice muszą przez nią przejść (…). Jezus potrafi przejść drogę męki o własnych siłach, ponieważ jest Synem Bożym. My natomiast nieustannie potrzebujemy Jego pomocy, by powstawać z naszych codziennych upadków, gdyż nic bez Niego uczynić nie możemy” – mówił we wprowadzeniu ks. Robert Pietrzyk, proboszcz parafii.

Medytacje przy każdej stacji czytali przedstawiciele małżeństw, rodzin i młodzieży naszej parafialnej wspólnoty.

Dziękujemy wszystkim za obecność, świadectwo wiary, wspólną modlitwę i rodzinną atmosferę, która towarzyszyła w trakcie rozważań Drogi Krzyżowej.

DSC09516

„Spójrz na Krzyż, a zobaczysz głowę Jezusa pochyloną, by cię pocałować; Jego ramiona otwarte, by cie objąć; Jego serce otwarte, by cię przyjąć, by zamknąć cię w swojej miłości. Skoro wiemy, że Krzyż jest znakiem największej miłości Chrystusa do ciebie i do mnie, przyjmijmy Jego krzyż we wszystkim, co zechce nam dać i oddajmy Mu z radością wszystko, co zechce zabrać.   Jeśli będziemy tak postępować, świat pozna, że jesteśmy Jego uczniami, że należymy do Jezusa, że czyny, które wykonujemy, ty i ja, nie są niczym innym, jak naszą miłością wcieloną w życie”.

św. Matka Teresa z Kalkuty